O audytach – krytycznie
Generalnie audyty energetyczne są potrzebne. Zwłaszcza dotyczące energetyki sprężonego powietrza. Według moich wieloletnich obserwacji, w 80% zakładów przemysłowych możemy zmniejszyć koszty wytwarzania sprężonego i to nawet do 50%. Tylko trzeba wiedzieć jak to zrobić.
I to nie koniecznie poprzez kosztowne modernizacje.
1. Mierzyć każdy może
Przyrządy pomiarowe do przepływu sprężonego powietrza – zwłaszcza te profesjonalne – z dobrym oprogramowaniem, nie są tanie. Proste, niewielkiej dokładności przepływomierze – to już znacznie mniejszy wydatek. Wiele firm, wychodząc naprzeciw „generowaniu oszczędności” samodzielnie je kupuje i wykonuje pomiary. I zazwyczaj nic z tego nie wynika. Wyniki pomiarów wychodzą „dziwne”. Jeszcze gorzej z ich interpretacją. Najgorzej z prawidłowymi zaleceniami.
2. Wykonamy audyt
Wiele firm, na fali zainteresowania obniżeniem kosztów produkcji, oferuje wykonanie audytów, najlepiej kompleksowych. Piękne strony internetowe, jeszcze piękniejsze zapewnienia handlowców i najpiękniejsze, najniższe ceny. Kto da się skusić? Niestety wielu. I będzie to trwało da czasu, gdy jedynym kryterium pozostanie cena usługi. Najniższa. Nie będę dyskutował o innych aspektach takich kompleksowych audytów, za wyjątkiem sprężonego powietrza. Tu praktyczna wiedza i doświadczenie większości oferentów jest marginalna. Bardzo często otrzymujemy pytania od takich firm, co z tym sprężonym powietrzem można zrobić i jakie zalecenia należy inwestorowi przedstawić. Odpowiedź jest jedna – wykonamy odpowiednią pracę, przedstawimy wyniki i zalecenia – ale odpłatnie. I tu zazwyczaj rozmowy urywają się.
3. Cudowne skrzynki
Jest to metoda bardzo tania, licząca ilość załączeń sprężarek, czas biegu jałowego i postoju. Ewentualnie ilość otwarć i zamknięć zaworu wlotowego. Chętnie oferowana przez dostawców sprężarek. Podłączają „cudowną skrzynkę” i rejestrują stan maszyn. Tanie, proste i praktyczne, ale niewiele wnoszące. Ta naprawdę, określające wykorzystanie sprężarki – czas pracy pod obciążeniem. Na tej podstawie obliczany jest i przedstawiany wydatek maszyny. Tylko, że nikt nie podaję, że z błędem przekraczającym często 30%.
4. Co w sieci syczy
Nieszczelności. Główny winowajca strat, zwłaszcza w starych rurociągach. Także najprostsze do wykrycia i opracowania zaleceń. Ultradźwiękowe detektory nieszczelności są stosunkowo tanie. Tu bardzo zachęcam do samodzielnych działań. Mogą naprawdę pomóc.
5. Absurdy
Kilka przykładów zaleceń poaudytowych. Niestety na poważnie. W jednej z hut szkła, firma stwierdziła, że system jest w zasadzie poprawny, ale stosowane są za drogie materiały eksploatacyjne do sprężarek. Zaleciła zakupy tańszych filtrów, separatorów i tańszego oleju. Najtańszego – do nisko obciążonych sprężarek tłokowych. Zabójczego dla stosowanych sprężarek rotacyjnych. To na szczęście nie zostało zrealizowane, dzięki naszej interwencji a po wykonanej zmianie nastaw, system zaczął pracować zdecydowanie efektywniej. W fabryce okien – genialnie określono chorobę – za mało powietrza. Także znaleziono lekarstwo – zakup kolejnej sprężarki. A wystarczyła tylko niewielka korekta sieci i przeniesienie zbiornika, co zasugerowaliśmy. W innym przypadku audytor nakazał usunięcie nieszczelności. Także w czujnikach punktu rosy. W kolejnym zalecono zakup sprężarki 30 kW. Po zmianie konfiguracji systemu doskonale sprawuje się maszyna 7,5 kW. W firmie przetwórstwa tworzyw sztucznych audytor zsumował zapotrzebowanie powietrza dla poszczególnych wtryskarek. Otrzymał absurdalny wynik około 5 m3/min. Był bardzo zdziwiony, że firmę zasila maszyna o wydajności 5 razy mniejszej. I powietrza wystarcza. Nie rozumiał, że zastosowaliśmy system z dużym zbiornikiem, gdzie zgromadzona energia w zupełności wystarcza do krótkich „strzałów” przy zdmuchiwaniu detali. Inny przykład, jakże typowy. Ciśnienie. Sugerowanym „cudownym eliksirem” jest jego podniesienia na sprężarkach. Jest to w wielu przypadkach nawet możliwe, ale bardzo drogie w kosztach energii. Często „wrzucane są” urządzenie o bardzo rożnych parametrach do jednej instalacji. Mieliśmy przypadek gdzie zasilenie malutką sprężarka 10 barową 0,4 m3/min jednego urządzenia pozwoliło utrzymać ciśnienie robocze w zakładzie (36 m3/min) na 8 barach, na przekór zaleceniom „fachowców”.
6. Zamiast podsumowania
Generalnie audyty energetyczne są potrzebne. Zwłaszcza dotyczące energetyki sprężonego powietrza. Tylko należy powierzać je specjalistom. Wtedy doskonałe efekty można uzyskać bardzo szybko. Tylko, że w Polsce są 2, może 3 firmy, które tak naprawdę wiedzą, o co w tym sprężonym powietrzu chodzi.